• Znaczenie akredytowanych badań laboratoryjnych w procesie oceny zgodności wyrobów
    W większości przypadków certyfikacji badaniom podlega pierwszy egzemplarz wyrobu.Wprowadzenie Bezpieczeństwo wyrobu jest najczęściej definiowane jako ogół warunków, które muszą być spełnione i które muszą być podejmowane na wszystkich etapach projektowania i wytwarzania, tak aby wprowadzić do obrotu i przekazać użytkownikowi do stosowania wyrób, który nie stwarza zagrożenia dla zdrowia i życia człowieka. Zapewnienie bezpieczeństwa wyrobu zależy przede wszystkim od działań przedsiębiorców, którzy muszą zaprojektować wyrób (wzorzec konstrukcyjny), którego budowa odpowiada aktualnemu poziomowi wiedzy technicznej, a następnie wytworzyć kolejne egzemplarze wyrobów zgodne z odpowiednio przebadanym i ocenionym wzorcem konstrukcyjnym. Podstawowym procesem dostarczającym obiektywnych dowodów zgodności wzorca konstrukcyjnego, w fazie projektowania, są badania laboratoryjne, natomiast zgodność kolejnych wyrobów z przebadanym wzorcem, w fazie produkcji, zapewnia ich wytwarzanie zgodnie z systemem jakości, najlepiej certyfikowanym. Podstawą prawną obwiązującego w Polsce systemu oceny zgodności jest Ustawa o systemie oceny zgodności z 30 sierpnia 2002 r. (Dz.U. 2002 nr 166 poz. 1360) wraz z jej kolejnymi nowelizacjami. Ustawa ma na celu zapewnienie spójnego z innymi krajami Unii Europejskiej, podejścia do wprowadzania wyrobów spełniających wymagania unijnych aktów prawnych. Wyroby takie cechują się możliwością swobodnego przepływu na podstawie klauzuli o wzajemnym uznawaniu [8]. Producent przed wprowadzeniem wyrobu do obrotu, zgodnie z wymaganiami ustawy, powinien upewnić się, czy wyrób ten spełnia zasadnicze wymagania określone w rozporządzeniach (dyrektywach). .....
  • Inżynier - organizator w procesie rozwoju gospodarczego
    Rola organizatora podczas wdrażania podejścia procesowego.Wstęp Poprawę jakości gospodarowania miało zapewnić wdrożenie podejścia procesowego do zarządzania, które zostało unormowane już w 2000 r. Po latach okazało się, że wdrożenia nie przyniosły spodziewanych korzyści finansowych. Pojawiły się głosy mówiące, że jest to odrębny twór niemający wiele wspólnego z działalnością przedsiębiorstwa, wdrożenie powoduje wzrost liczby dokumentów i generuje jedynie koszty, nadmierna biurokracja zraża do siebie pracowników [7]. Na temat potencjalnych korzyści płynących z podejścia procesowego pisze się dużo [4], ale nic nie pisze się na temat odpowiedzialności za wdrożenia i potrzebie przygotowywania kadry do tych prac. Tymczasem na początku naszej transformacji gospodarczej środowisko inżynierskie zwracało uwagę, że duży wpływ na rozwój naszej gospodarki i wzrost PKB będą mieli inżynierowie organizatorzy, profilowani na konsekwentne projektowanie organizacji przedsiębiorstw [1, s. 19]. Dzisiaj organizator ściśle współpracuje z księgową. Jego podstawowym zadaniem jest identyfikacja miejsc powstawania kosztów stanowiących podstawę każdego procesu. Wynika to z faktu, że procesy służą do sporządzania kalkulacji ceny wyrobu/usługi oraz planowania wykonania zamówień klienta. Przed organizatorem stoją ważne zadania ze sfery jakości: identyfikuje procesy zarządzania, projektuje zagospodarowanie obiektów, określa ryzyka stanowiskowe i wyznacza strefy zagrożeń, dostarcza dane potrzebne do redagowania polityk (jakości, bezpieczeństwa pracy i środowiskowej), przygotowuje materiały na przeglądy kierownictwa, pomaga w redagowaniu pytań kontrolnych do auditu. Organizator określa także gotowość przedsiębiorstwa do dyfuzji innowacji, bowiem zajmuje się procesami dotyczącymi normalizacji, racjonalizacji i wynalazczości. ...
  • Satysfakcja klienta w polityce jakościowej firmy
    Z klientem należy prowadzić dialog.We współczesnej gospodarce przy ciągle rosnącej konkurencji, firmy starając się dostosować do klientów coraz bardziej indywidualizują swoje oferty. Ważnym elementem utrzymania dotychczasowych klientów i zdobycia nowych jest poprawa jakości. Słowa jakość używamy dosyć często do określenia spełnienia własnych oczekiwań, jednak trudno nam jednoznacznie określić jego znaczenie. Przypomnijmy, że z problematyką jakości ludzie mieli do czynienia od zarania dziejów. Była ona elementem procesu podejmowania decyzji. Wybierając twardszy kamień, dłuższy kij, niejednokrotnie człowiek podejmował decyzje mogące świadczyć o jego przeżyciu. Początkowo wybieraliśmy to, co wydawało się być lepsze do przeżycia, potem to, co zaczynało spełniać jakieś nasze oczekiwania. Pojęcie jakości nie zostało jeszcze sformalizowane, jednak człowiek wiedział, że należy wybierać rzeczy najbardziej odpowiadające jego potrzebom. Przyjmuje się, że pojęcie jakości (gr. poiotes) jako pierwszy określił Platon, jako "pewien stopień doskonałości". W jego rozumieniu jakości niemożliwe jest osiągnięcie pełnej doskonałości, możemy do niej się tylko zbliżać. Tak więc, Platon pomaga nam zrozumieć jakość jako bliskość do oczekiwanego ideału. Bardzo podobne podejście miał twórca taoizmu Lao Tsu żyjący w VI w. p.n.e. w swoim dziele Tao te Ching - tłumaczonym jako Księga Drogi i Cnoty, wyjaśniał jakość jako doskonałość, której nie da się osiągnąć, lecz do której trzeba uporczywie dążyć. Jak widać podejście to jest bardzo zbliżone do tego, które w swoich dziełach zawierał Platon. Odrębne podejście do tego problemu miał Arystoteles. Odrzucił on platoński system dualnego podziału rzeczy materialnych i idei, zastępując go swoim, także dualistycznym podziałem. ...
  • My dla spotkań, czy spotkania dla nas?
    Typowe spotkanie w dużej korporacji. Uczestnicy dostali na kilka godzin przed nim, tylko informację e-mailową, gdzie się odbędzie. Nikt nie wie, czego będzie dotyczyło. Zaproszono piętnaście osób do sali, która jest w stanie pomieścić maksymalnie dziesięć. Organizator się spóźnia a po przybyciu, dobre kilka minut zajmuje mu uruchamianie laptopa i projektora multimedialnego. Nie działa sieć - w konsekwencji, nie udaje się wyświetlić prezentacji przygotowanej na zebranie i prowadzący musi iść na przysłowiowy żywioł. Połowa uczestników również przychodzi po czasie. W sali zaczyna brakować krzeseł więc średnio co trzy minuty któraś ze spóźniających się osób wyrusza na poszukiwanie ich w sąsiednich pokojach. Ponadto nie ma ułożonego planu spotkania i nikt do końca nie wie czego ono dotyczy. Rozpoczynają się więc dyskusje między uczestnikami, które znacząco odbiegają od jego celu (notabene nie znanego nikomu poza organizatorem). ...